Siedem Królestw, Księga pierwsza - Król Demon.

Chatson

</center>

Tłumaczenie: Dorota Dziewońska

Tytuł oryginału: The Demon King

Seria/cykl wydawniczy: Siedem królestw tom I

Wydawnictwo: Galeria Książki

Data wydania: czerwiec 2011

ISBN: 978-83-62170-26-5

Liczba stron: 560

Opis:

W Fellsmarchu nastały ciężkie czasy. Han Alister, do niedawna złodziej, zrobi niemal wszystko, by utrzymać siebie, matkę i siostrę Mari. Jak na ironię, jedyna wartościowa rzecz, jaką posiada, nie nadaje się do sprzedaży. Odkąd Han pamięta, zawsze miał na rękach grube srebrne bransolety z wygrawerowanymi runami. Wszystko wskazuje na to, że są magiczne - rosną wraz z nim i nie da się ich zdjąć. Życie Hana komplikuje się jeszcze bardziej po tym, jak chłopak zabiera potężny amulet Micahowi Bayarowi, synowi Wielkiego Maga. Amulet ten niegdyś należał do Króla Demona - czarownika, który przed tysiącem lat omal nie zniszczył świata. Bayarowie nie powstrzymają się przed niczym, by odzyskać tak potężny przedmiot. Tymczasem Raisa ana'Marianna, następczyni tronu Fells, toczy własną walkę. Właśnie wróciła na królewski dwór po trzech latach swobody u rodziny ojca, w kolonii Demonai, gdzie jeździła konno, polowała i uczestniczyła w słynnych targach klanowych. Po swoim święcie imienia szesnastoletnia Raisa będzie mogła wyjść za mąż, lecz nie jest zachwycona perspektywą poślubienia księcia z dużym zamkiem i małym móżdżkiem. Raisa pragnie być jak Hanalea - legendarna waleczna królowa, która pokonała Króla Demona i uratowała świat. Wygląda jednak na to, że jej matka ma inne plany - niebagatelną rolę odgrywa w nich zalotnik, łamiący wszelkie prawa, na których opiera się królestwo. Siedem Królestw zadrży w posadach, gdy losy Hana i Raisy zetkną się na kartach tej trzymającej w napięciu powieści. ukryj.

Źródło opisu: Galeria Książki, 2011.

Źródło okładki: [link widoczny dla zalogowanych]

amandi89

[link widoczny dla zalogowanych]

Oryginalna wersja okładki

amandi89

Jestem już po przeczytaniu tomu pierwszego, więc tak jak obiecałem- zamieszczam krótką recenzję tomu pierwszego (pamiętajcie, że jest to pierwszy tom Siedmiu Królestw który przeczytałem, więc opinia opiera się o tekst tylko Króla Demona i opinie o możliwościach w tomach kolejnych to tylko moje spekulacje) Smile

Recenzja:

Zacznijmy od tego, co każdemu rzuciło się na początku w oczy, czyli okładka. Dawno nie widziałem tak pomysłowo zaprojektowanej okładki książki. Mimo, że książka występuje w formie "miękkiej" to łączy w sobie okładkę broszurową w wykonaniu równym okładkom twardym (szycia, zamiast klejenia). Podczas czytania grzbiet układa się wypukle, co zapobiega tak nie lubianym przeze mnie zaginaniem grzbietu okładki. Sama grafika na książce jest bardzo estetyczna i czytelna. jedyne zastrzeżenie to obrazek wewnątrz kuli. Szukałem przez całą lekturę nawiązania do statku, morza, lecz nic podobnego nie wystąpiło. Według mnie trafniejsza byłaby ilustracja amuletu (jak w wersji oryginalnej), bądż zamku, albo czesto wymienianego mostu. Jednak za ogólne wrażenie wykonania okładki: 9/10
Przejdźmy teraz do części ważniejszej, czyli treść. Zaczynając lekturę spodziewałem się czegoś więcej na temat tytułowego "Króla Demona", jednak podczas czytania odnalazłem tylko wzmianki i wspomnienia na jego temat. Dopiero ostatni rozdział połączył tytuł z treścią, gdzie wystąpił zaskakujący zwrot akcji. Książka pisana jest językiem prostym bez utrudniających nazw. Świat wykreowany jest tak, że bardzo szybko można wczuć się w wydarzenia bohaterów. Cała akcja ogranicza się do zaledwie czterech lokacji, a ilośc postaci głównych i drugoplanowych także nie jest zbyt wysoka, co pomaga nam się obyć się z zaledwie początkiem historii wykreowanej w 4 tomach serii. Bardzo ciekawym zabiegiem jest przedstawienie nie jednego, lecz dwóch głównych bohaterów. Obaj pochodzą z różnych warstw społecznych i spotykają się na niespełna kilka rozdziałów. Można się tylko domyślać, że w kolejnym tomie Han i Raisa spędzą więcej czasu ze sobą. Chociaż świat Siedmiu Królest zawiera w sobie magię jest ona pokazana w sposób oszczędny- zaledwie kilka razy mozna znajeźć jej użycie, co zapewne przygotowywało nas co kulminacyjnego punktu w ostatnim rozdziale. Książka w mojej ogólnej ocenie dostanie 8/10 punktów, ponieważ jest to zaledwie przedsmak tego, co dostaniemy w tomach kolejnych, a sprawdza się tu powiedzenie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.